Gdy dowiedziałam się, że Gotze po mnie przyjedzie zastanawiałam się czy ten mój przyjazd tutaj był dobrze przemyślany. Ale cóż, teraz nie miałam wyjścia. Postanowiłam, że zadzwonię do Mandzukicia, iż nie idę na dyskoteke, bo źle sie czuje. Wybrałam więc numer do przyjaciela i zadzwoniłam.- Halo? Mario?
- Co sie stało?
- Nie idę na dyskoteke, źle się czuje. Mam nadzieję, że sie nie gniewasz?
- Jasne, że nie.
- Zadzwonisz do Gotze, aby nie przyjeżdżał po Mnie?
- Oczywiście. Przyślę do Ciebie kogoś. Muszę kończyć, trzymaj się. Pa
- Dzięki. Pa
rozłączyłam się i poszłam do salonu. Włączyłam TV gdy ktoś zapukał do drzwi. Poszłam otworzyć. Zobaczyłam w nich... Thiago, tak Thiago Alcantare.
- Hej. Jestem Thiago, Mandzu poprosił mnie abym się tobą zajął
- Cześć. Dobrze, wejdź
Thiago wszedł do środka, ściągnął buty i kurtkę
- Jak się czujesz? - spytał
- Nie za dobrze
- Idź się połóż, a ja zrobie ci herbatę - uśmiechnął się znajomy
- Dobrze. dziękuje - odwzajemniłam uśmiech.
Poszłam do Sypialni i położyłam się. Odrazu gdy go zobaczyłam zakochałam się. On był idealny. Nie musiałam długo czekać, Alcantara przyszedł po 5 minutach. postawił Kubek z herbatą na szafce, a Sam usiadł na łózku.
- Od ilu jesteś w Monachium? - spytał- od Dzisiaj - odpowiedziałam
Od tego momentu rozmowa nam się kleiła. Po 3 godzinach Alcantara odrzekł, że chyba już pójdzie.
- Nie idź, prosze - rzeklam
- no dobrze.
- połóż się koło mnie, chodź
Thiago zdjął bluze i położył się koło mnie. po 20minutach zasnęłam, Thiago też.
Obudziłam się koło 21. Postanowiłam iść do kuchni i zrobić kolację. Padło na naleśniki. Usmażyłam 10 naleśników, zrobiłam 2 kubki kakaa i poszłam obudzić mojego towarzysza.
Szybko poszło, 10minut potem jedliśmy kolacje. Gdy skończyliśmy była 21:30. Powiedziałam Thiago, aby został tutaj na noc. Zgodził się. powiedział, że prześpi się na kanapie w salonie. Gdy on oglądał film ja poszłam się wykąpać. Gdy się wykąpałam łazienke zajął Thiago. ok. godz. 23 poszłam spać do sypialni. Długo nie mogłam zasnąć więc poszłam do salonu. Alcantara oglądał TV. gdy mnie zobaczył spytał się co się stało.
- Nie moge zasnąć - rzekłam
- Chodź tutaj. - wskazał miejsce koło Niego, usiadłam i oparłam się o Młodego Pomocnika.
Niedługo potem usnęłam, Monachijczyk ułożył mnie na kanapie, a sam położył się koło Mnie i usnął.











